Olimpia Solo Pysznica - strona nieoficjalna

OLIMPIA SOLO PYSZNICA - ORZEŁ RUDNIK 3:0 (0:0)

Bramki: Sobiło x2, Gilar

juniorzy OLIMPIA SOLO PYSZNICA - juniorzy ORZEŁ RUDNIK 4:2

Olimpia: Michalak, Dybka, Krawiec, Szwedo, Urbanik, Mulawka(70' Tofil), Bajgierowicz, Skiba, Gilar, Sobiło, Kozłowski (80'Uberman)

W meczu 10 kolejki drużyna seniorska Olimpii podejmowała drużynę Orła Rudnik. Mecz rozgrywany o nietypowej porze, w sobotę, przyciągnął na trybuny jedynie wytrwałych kibiców i sympatyków Olimpii. W początkowej części spotkania nasz zespół starał się kontrolować grę, rozgrywać piłkę i być w jej posiadaniu. Jednak większość akcji nie kończona była dobrymi strzałami lub przerywana stratą piłki, co stwarzało możliwości do wyprowadzania groźnych kontr przez drużynę gości. Kilka takich akcji mogło zakończyć się stratą bramki przez nasz zespół, lecz zawodzili napastnicy Orła, choć w kilku dobrych sytuacjach obronną ręką wychodził nasz bramkarz po pewnych interwencjach. W 25 minucie w doskonałej sytuacji był Kozłowski, który z około 10 m, głową strzela prosto w bramkarza. I połowa kończy się remisem. W drugiej połowie nasz zespół wyszedł już odmieniony, akcje nabrały tempa, a zespół gości z każda minutą tracił siły. Zaowocowało to pierwszą bramką strzeloną przez Sobiłę, a zaraz po nim pięknym strzałem zza 16 - drugą bramkę zdobywa Gilar. W tej sytuacji sędzia musiał zdać się na decyzję sędziego bocznego, bowiem piłka po odbiciu od poprzeczki odbiła się zza linią bramkową i wyszła w pole. Trzecią bramkę zdobywa Sobiło po dobrym dryblingu w polu karnym. Olimpia mogła strzelić jeszcze kolejne bramki, bowiem w dobrych sytuacjach byli jeszcze Uberman i Tofil. Brakło niestety precyzji. Wiele akcji rozgrywanych skrzydłami wprowadzało wiele zagrożenia pod bramką gości, lecz często brakowało ostatniego podania, które otwierałoby szanse na zdobycie następnych bramek. Cieszą trzy punkty i zagranie pierwszego meczu z zerowym kontem straconych bramek.