OLIMPIA SOLO PYSZNICA - POGOŃ LEŻAJSK 1:2 (0:2)
Bramka Olimpii: Artur Szado - 90' karny
Skład Olimpii: Michalak Kamil, Dybka Kamil ż, Bajgierowicz Łukasz (K), Słonina Paweł ż, Dziura Albert ż, Szwedo Mariusz (84' Lichy Mateusz), Kozłowski Adrian ż, Sobiło Wojciech (46' Uberman Michał), Tofil Grzegorz ż, Tabaka Krystian, Szado Artur
Sędziowali: Rolek Sylwester, Nowak Mateusz, Tracz Anna
Opis w rozwinięciu...
Zespół Pogoni w niedzielnym spotkaniu wygrał zasłużenie. Pogoń w szczególności w I połowie zaprezentowała dojrzały i szybki futbol. Gra zespołu gości oparta o młodzież i doświadczonych zawodników prezentowała się zdecydowanie korzystniej od naszego zespołu. Zespół gości mądrze operował piłką, starał się szybko wyprowadzać ataki, z którymi nasi obrońcy mieli sporo problemów. Już w 5 minucie instynktownie strzał z 7 metrów broni nasz młody bramkarz, ratując Olimpie przed stratą bramki. Niestety w 18 minucie popełnia błąd i nie broni strzału z 20 metrów zawodnika Pogoni, 0:1. W 33' minucie na zaskakujący strzał z dystansu decyduje się powracający do składu Tabaka, bramkarz Pogoni wypluwa piłkę, lecz Olimpia nie wykorzystuje szansy, Bajgierowicz przy próbie dojścia do piłki fauluje obrońcę. W 36 minucie Pogoń podwyższa wynik, strzelając na 2:0, z doskonałe podanie pomiędzy dwóch naszych obrońców wykorzystuje w sytuacji sam na sam z bramkarzem napastnik gości. Pierwsza połowa kończy się niestety wynikiem 0:2 dla zespołu gości.
Druga połowa w naszym wykonaniu była już nieco lepsza, widoczny był pressing i chęć zmiany niekorzystnego wyniku. Pogoń starała się bronić większą ilością zawodników i wyprowadzać groźne kontrataki. W 77’ doskonałego podania od Ubermana nie wykorzystuje Tofil, brakuje precyzji. Natomiast w 79 minucie w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem pudłuje napastnik gości. W doliczonym czasie sędzia dyktuje rzut karny, zamieniony na bramkę przez Artura Szado. Niestety na wyrównanie brakuje już czasu.
Zespół Pogoni zaprezentował szybką i dojrzałą grę, pokazując, iż w następnym sezonie będzie się liczył w walce o awans.
Naszej drużynie zdecydowanie brakowało charakteru i walki, jaki widzieliśmy w Gorzycach, widoczny był również brak w obronie Kamila Błażejowicza. Brakowało również płynności w grze, mądrego rozgrywania akcji, które często kończyły się przed polem karnym przeciwnika. Liczymy jednak, że pasmo dwóch porażek zostanie przełamane w spotkaniu z Orłem.